Jedna osoba nie żyje, co najmniej kilka, a może nawet kilkadziesiąt zostało rannych. Reuters podaje, że liczba rannych szacowana jest na trzydzieści osób. To bilans tragedii, jaka rozegrała się dziś przed południem w Berlinie, stolicy Niemiec. Na razie w tej sprawie jest wiele niejasności. Wiadomo, że dramat rozegrał się w popularnej berlińskiej dzielnicy Charlottenburg w rejonie skrzyżowania ulic Rankestrasse i Ku'damm, na placu Breitscheidplatz przed sklepami i blisko kościoła. W pewnym momencie samochód osobowy marki Renault zjechał z jezdni i znalazł się na chodniku, gdzie rozjechał grupę przechodniów oraz osób siedzących przy wystawionych na zewnątrz kawiarnianych stolikach. Na zdjęciach zrobionych po wypadku widzimy auto, które wjechało w sklepową witrynę i poprzewracane meble. Policjanci zatrzymali kierowcę samochodu na miejscu zdarzenia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Barszcz Sosnowskiego wraca! Ciężko poparzona dwulatka
PRZECZYTAJ TAKŻE: 10-latka zatrzymana za morderstwo! Strzeliła kobiecie w głowę
Jak podaje rzecznik berlińskiej policji, jeszcze nie wiadomo, czy działał celowo i czy był to zamach terrorystyczny w Niemczech. Do podobnych zdarzeń dochodziło wcześniej w Niemczech także na tle terrorystycznym. Polacy pamiętają zwłaszcza wydarzenia z 2016 roku, kiedy to 24-letni Tunezyjczyk napadł na polskiego kierowcę ciężarówki, zabił go i wjechał pojazdem w tłum, zabijając jedenaście osób na bożonarodzeniowym jarmark. Do tego zamachu doszło niedaleko miejsca, w którym teraz samochód wjechał w tłum.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Księżna Kate upokorzyła Meghan Markle! Tajemnica ujawniona
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tak wyrosła córka Meghan Markle! Uderzające podobieństwo