Strzelanina między siłami egipskimi i izraelskimi, nie żyje jeden żołnierz. Incydent na granicy grozi eskalacją wojny na Bliskim Wschodzie?
Wymiana ognia między Egiptem a Izraelem! Dziś, 27 maja doszło do incydentu na granicy między tymi państwami, a konkretnie w rejonie Rafah. Jak poinformowała Al Arabiyac, egipska straż graniczna otworzyła ogień do izraelskich żołnierzy. Według tych doniesień są ranni, niektóre źródła wspominają o jednym zabitym żołnierzu po stronie egipskiej. Izraelski Channel 13 mówi o „niezwykłym incydencie pomiędzy armią izraelską i egipską”. Sytuacja grozi eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie. Obecnie w Rafah trwają intensywne naloty izraelskie. Spotyka się to z mocną krytyką, ponieważ w nalotach zginęło już dziesiątki cywilów, którzy uciekli do Rafah przed działaniami wojennymi w inych częściach Palestyny. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości nakazał Izraelowi zakończenie ofensywy wojskowej w tym mieście.
W niedzielę, 26 maja w wyniku izraelskiego ataku na Rafah zginęło co najmniej 45 osób
Według Palestyńskiego Towarzystwa Czerwonego Półksiężyca Izrael wyznaczył to miejsce jako „obszar humanitarny”, ale potem zaczęły się ataki. Hamas także wystrzelił rakiety w stronę Izraela, część została przechwycona. Dziś, 27 maja prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył, że operacje te "muszą zostać przerwane" i zaapelował o rozejm. Wyraził oburzenie atakami na rejon zamieszkały przez uchodźców wojennych. W niedzielę, 26 maja w wyniku izraelskiego ataku na Rafah zginęło co najmniej 45 osób, w tym 23 kobiety, dzieci oraz osoby starsze. Egipt to obok Kataru i USA jedno z państw, które uczestniczą w rozmowach o zawieszeniu broni w wojnie Izraela z Hamasem.