Uderzenie USA i Wielkiej Brytanii przy wsparciu kilku innych państw na proirańskie bojówki Huti w Jemenie. Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie
Wojna na Bliskim Wschodzie właśnie weszła w nową, niebezpieczną fazę. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania potwierdzają, że w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego przeprowadziły atak na pozycje proirańskich bojówek Huti w Jemenie. Myśliwce RAF i amerykańskie okręty, także podwodne, dokonały ataków rakietowych na 60 celów w 12 lokalizacjach kontrolowanych przez Huti. Bojówki te od miesięcy atakowały okręty handlowe na Morzu Czerwonym, co zagrażało jednemu z najważniejszych na świecie szlaków handlowych, a próby załatwienia sprawy drogą dyplomatyczną i poprzez ostrzeżenia przed działaniami militarnymi nie przyniosły efektów. Działania Huti trwają od października ubiegłego roku, kiedy Hamas przeprowadził krwawy atak na Izrael, wywołując miażdżącą reakcję Izraela. Huti twierdzą, że wspierają Palestyńczyków i atakują jedynie statki izraelskie, w praktyce są to również inne statki handlowe. Amerykańscy oficjele nie pozostawili wątpliwości w kwestii tego, że ich zdaniem za atakami Huti stał Iran, który był "z pewnością był zaangażowany w każdą ich fazę". Padła również sugestia bezpośredniego odwetu USA na stronie irańskiej.
Które państwa uczestniczyły w operacji? Od strony wojskowej USA i Wielka Brytania. Jako kraje wspierające wymieniono Holandię, Australię, Bahrajn, Kanadę
Jak ujawnili oficjele USA i Wielkiej Brytanii, państwa te nie działały same, a w koalicji, jednak pozostali jej członkowie udzielili wsparcia "nieoperacyjnego". Wymieniono Holandię, Australię, Bahrajn, Kanadę. Jednocześnie państwa te, a także rządy Danii, Niemiec, Nowej Zelandii i Korei Południowej wydały wspólne oświadczenie, grożąc bojówkom Huti kolejnymi odwetami w razie zagrożenia dla "wolnego przepływu handlu w jednym z najbardziej kluczowych szlaków morskich". "Te ataki są bezpośrednią odpowiedzią na bezprecedensowe ataki Houthi na międzynarodowe statki morskie na Morzu Czerwonym, w tym na użycie po raz pierwszy w historii przeciwokrętowych rakiet balistycznych" – oznajmił Joe Biden w oświadczeniu, cytowany przez AP. "Nie zawaham się zastosować dalszych środków w celu ochrony naszych obywateli i swobodnego przepływu handlu międzynarodowego, jeśli to konieczne" - dodał.
Rosja apeluje o zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, liderzy Huti zapowiadają "większą bitwę". Iran potępia działania USA
Tymczasem Rosja wystąpiła o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie ataków. Francja, obecny przewodniczący Rady, ogłosiła, że posiedzenie odbędzie się dziś, 12 stycznia po południu. Co na to Huti? Jej wysoki rangą przedstawiciel Ali al-Qahoum zapowiedział odwet. "Bitwa będzie większa... i wykracza poza wyobraźnię i oczekiwania Amerykanów i Brytyjczyków" – napisał na Twitterze. "Stanowczo potępiamy ataki przeprowadzone rano przez USA i Wielką Brytanię na kilka miast Jemenu, to naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Jemenu oraz prawa międzynarodowego" - oświadczył rzecznik irańskiego MSZ, cytowany przez agencję Reutera.