Akcja ratunkowa po zawale w kopalni w Somie w zachodniej Turcji, do którego doszło najprawdopodobniej w następstwie wybuchu spowodowanego problemem elektrycznym wciąż trwa. W chwili wybuchu pod ziemią znajdowało się dokładnie 787 górników.
Turecki minister ds. energetyki i bogactw naturalnych dotychczas potwierdził śmierć 201 górników. Rannych w wyniku tego zdarzenia zostało kolejne 80 osób, w tym cztery ciężko. Jak podaje portal „tvn24.pl" Yildiz ostrzegł, że pod ziemią wciąż znajdują się uwięzieni ludzie, w związku z tym liczba ofiar może wzrosnąć.
Zobacz też: Wojciech Jaruzelski po udarze STRACIŁ MOWĘ! Generał już NIGDY NIC NIE POWIE?!
W akcji ratunkowej udział bierze 400 ratowników. Turecki minister stwierdził, że „czas pracuje na nasza niekorzyść", dodał również, że akcja ratunkowa „wkracza w krytyczną fazę". Dotychczas udało się ewakuować 360 osób. Jak podaje TVN24- pod ziemią wciąż uwięzionych jest około 200 osób.
Według wstępnych informacji podawanych przez media do zawał w kopalni spowodowany był wybuchem transformatora. Jest to pierwszy tego typu wypadek na tak ogromną skalę.
Wiadomości Se.pl na Facebooku
http://get.x-link.pl/319f6fc6-8636-ce90-8cf0-6855b0521541,eb9d5148-0731-7aaa-389f-463d74c3a911,embed.html