Szukacie nowego zajęcia? Najlepiej z dala od domu i od ludzi? Możliwe, że ta oferta kanadyjskiego ministerstwa rybołówstwa i oceanów Was zainteresuje. Urzędnicy szukają bowiem asystentów latarników do pracy w latarniach położonych na terenie Kolumbii Brytyjskiej. Jak głosi oferta, do najważniejszych zadań asystentów będą należały: raportowanie obserwacji meteorologicznych, przekazywanie informacji drogą radiową, utrzymanie latarni i jej otoczenia w należytym stanie, w tym malowanie budynku, ale także napełnianie zbiorników diesla czy testowanie wyposażenia przeciwpożarowego. Trzeba też świetnie posługiwać się komputerem, mieć umiejętności techniczne, ale także umieć się odnaleźć w nowym, surowym środowisku.
Praca szuka człowieka. Ile można zarobić jako latarnik?
Co ważne: do pracy tam może przyjechać każdy - nie jest bowiem wymagane kanadyjskie obywatelstwo. Wystarczy posiadanie prawa pobytu, ale jak podkreśla ministerstwo, można aplikować nawet bez bieżącego kanadyjskiego adresu. W ogłoszeniu padają też konkretne zarobki. To około 210 tys. zł rocznie, czyli jakieś 17,5 tys. zł miesięcznie.
Kanada. Ministerstwo szuka rąk do pracy
Wiele z latarni morskich w Kanadzie to w tej chwili już atrakcje turystyczne, większość jest "zarządzana" automatycznie. W 1995 roku rząd w Ottawie zaczął planować z oszczędności zautomatyzowanie wszystkich latarni morskich w Kanadzie. Ostra reakcja mieszkańców miejscowości w ich pobliżu oraz pracowników Straży Przybrzeżnej zmniejszyła skalę automatyzacji i obecnie w 51 latarniach nadal pracują latarnicy i ich pomocnicy: 1 w Nowym Brunszwiku, 23 w Nowej Fundlandii i Labradorze oraz w 27 w Kolumbii Brytyjskiej - podaje PAP.