– Nie wiem czy mogę wyrazić to bardziej dosadnie... Ostrzegam pana prezydenta Obamę, że próba poluzowania przepisów imigracyjnych za pomocą dekretów czy rozporządzeń równa się z przekreśleniem reformy. Nie będzie o niej absolutnie żadnej mowy przez ostatnie dwa lata Baracka Obamy w Białym Domu – grzmiał głosem zwycięzcy John Boehner na pierwszej konferencji po Midterm Elections.
- Jeszcze raz podkreślam z całą świadomością, i powiedziałem o tym jasno prezydentowi osobiście: jeżeli będzie działał w pojedynkę, na własną rękę, z pominięciem konstytucyjnego procesu legislacyjnego, zatruje wodę w studni i zniszczy nie tylko szanse na jakakolwiek współpracę ale przede wszystkim pogrąży raz na zawsze ustawę imigracyjną – dodał, kwitując znanym angielskim stwierdzeniem: „It's as simple as that”.
Tymczasem, jak pisaliśmy na naszych łamach wielokrotnie, Obama zapowiedział, że weźmie sprawy imigracji we własne ręce i zgodnie z danym słowem wprowadzi swoją amnestię. Czyli za pomocą rozporządzeń i dekretów zmieni poszczególne przepisy, które pozwolą m.in. na wstrzymanie deportacji i pozwolą na legalną prace milionom nieudokumentowanych imigrantów. Szczegóły jego działań mają być wkrótce ujawnione a dopytywany o nie rzecznik Białego Domu dyplomatycznie każe uzbroić się w cierpliwość.
Pozostaje więc pytanie, czy prezydent wystraszy się gróźb republikańskiej siły w Kongresie czy zrobi ukłon w kierunku imigrantów...
Po miażdżącym zwycięstwie republikanie ostrzegają Baracka Obamę: Wydasz dekret, nie będzie reformy imigracyjnej!
2014-11-08
20:10
To brzmi bardzo niepokojąco, szczególnie zważywszy na to, kto grozi komu. John Boehner, przewodniczący Partii Republikańskiej, która po historycznym zwycięstwie praktycznie kontroluje cały Kapitol, zagroził Barackowi Obamie, którego partia poniosła sromotną klęskę w wyborach, że wydanie przez niego jakiegokolwiek dekretu w sprawie imigracji będzie wiązać się z klęską kompleksowej reformy prawa imigracyjnego. Boehner powiedział wprost, że „ takie działanie ze strony prezydenta zatruje wodę w studni”...