Po rzezi w kościele w Charleston

2015-06-20 0:29

Po rzezi w kościele w Charleston znajomi podejrzanego mówią: Chciał rozpocząć wojnę domową. - Zapowiadał, że to zrobi. Chciał wywołać wojnę domową. Swoje chore plany snuł od miesięcy – mówią dziś znajomi Dylanna Roofa. 21-letni chłopak z Karoliny Południowej jest głównym podejrzanym w sprawie krwawej rzezi w kościele w Charleston, gdzie zginęło dziewięcioro modlących się wiernych.

Jak pisze NY Post, dawni koledzy szkolni zatrzymanego twierdzą, że był skrytym chłopakiem, trzymającym się na dystans do ludzi. Inteligentny, cichy, wychowany w przeciętnej rodzinie z klasy średniej. Ojciec był kontraktorem, a dziadek – szanowanym w Południowej Karolinie prawnikiem.

- Dorastając nie sprawiał kłopotów, nie miał nigdy skłonności do przemocy – mówi gazecie osoba związana z rodziną.

Co się zatem stało, że w środę sięgnął po broń – prezent urodzinowy od ojca – i ruszył do Emanuel African Methodist Episcopal Church? Świątyni niezwykle ważnej dla czarnoskórej społeczności stanu?

Według gazety, Dylann od dawna nie krył swoich pokręconych rasistowskich poglądów.

- Mówił o segregacji i takich rzeczach – przytakuje Tyler, który od niemal roku mieszkał z Roofem na osiedlu przyczep kempingowych.

- Opowiadał mnóstwo rasistowskich żartów, ale nie braliśmy tego na poważnie – dodaje John Mullins, dawny kolega z klasy.

W miejscu przedniej tablicy rejestracyjnej miał flagę Konfederatów. Na Facebooku sfotografował się zaś z emblematem używanym RPA za czasów apartheidu.

Miał też problemy z prawem, zatrzymano go w miejsciowym mallu za zaczepianie pracowników. Dostał nawet zakaz wstepu do centrum handlowego, który zresztą złamał. Według relacji, na które powołuje się Post, policja znalazła wtedy przy nim narkotyki.

Dlaczego zaatakował? Gazeta powołuje się na rozmowę z innym kolegą - Josephem Meek Juniorem. Dylann spotkał się z nim ostatnio po długiej przerwie. Opowiadał mu o swoich rasistowskich przekonianiach. Mówił, że coś trzeba zobić dla białej rasy.

W środę rano Meek pojechał ze znajomymi nad jezioro, a Roof miał iść do kina. Nie poszedł… Joseph zobaczył go ponownie w telewizji, jako poszukiwanego za masakrę w Charleston.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają