Dla Donalda Trumpa rozpoznawalność publiczna i życie w pewnym stopniu pozbawione prywatności nie było nowością w momencie przejęcia fotela prezydenckiego po Baracku Obamie (56 l.). Znajomość takich rzeczy nie uchroniła go jednak przed zderzeniem z rzeczywistością, która - jak sam przyznał - trochę go zaskoczyła. W wywiadzie udzielonym dziennikarzowi Reutersa porównał swoje obecne życie do przebywania w kokonie odizolowanym od reszty ludzi. - Kochałem swoje poprzednie życie, tyle dobrego się wtedy działo (...) teraz mam zdecydowanie więcej pracy - mówił Trump.
Wyznał też, że nie spodziewał się aż takiego braku kompletnej prywatności - każdą chwilę spędza otoczony ochroniarzami Secret Service. Przyznał, że najbardziej brakuje mu spędzenia czasu sam ze sobą oraz prowadzenia samochodu, przez co nie może wybierać się na swoje ulubione przejażdżki. - Myślałem, że prezydentura będzie łatwiejsza - powiedział.
Po stu dniach w Białym Domu Donald Trump wyznał: Myślałem, że będzie łatwiej…
2017-05-02
2:00
Minęło sto dni odkąd Donald Trump (71 l.) zajmuje stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Z tej okazji udzielił Reutersowi obszernego wywiadu, w którym szczerze wyznał, czego mu brakuje od czasu przeprowadzki do Białego Domu i co było dla niego zaskoczeniem. Przyznał też, że sądził, że prezydentura będzie łatwiejsza.