Do pierwszego incydentu doszło już w piątek, w drugi dzień funkcjonowania basenu. Grupa nastolatków zaatakowała ratownika, który zabronił im robienia salt do wody, a potem awanturowała się z ochroną obiektu. Przez to basen musiał zostać zamknięty o godzinę wcześniej, co wzbudziło spore niezadowolenie pozostałych kąpiących się. Po tym incydencie, żeby poprawić bezpieczeństwo na pływalni, wzmocniono ochornę i skierowano do pracy dodatkowych policjantów. Ale i to nie powstrzymało amatorów kąpieli przed agresywnym zachowaniem.
W poniedziałek po południu krewki pływak uderzył w twarz policjanta, który zwrócił mu uwagę. Dwudziestolatek zdenerwował się, gdy oficer policji próbwał powstrzymać go przed skokiem do wody, więc wymierzył mu cios w twarz. Drugi policjant próbując zakuć go w kajdanki uszkodził sobie nadgarstek. Obu stróżów prawa przewieziono do szpitala, a agresywny mężczyzna niedługo usłyszy zarzuty. Tego samego dnia na basenie aresztowano też 17 i 18-latka, którzy awanturowali się i stawiali opór policji.
Od otwarcia w czwartek 28 czerwca greenpoincki basen jest oblegany przez tłumy spragnionych chłodnej kąpieli nowojorczyków. Jednocześnie z kąpieliska może korzystać 1500 osób, lecz chętnych jest o wiele więcej. Miejski departament parków i rekreacji na bieżąco kontroluje ilość wpuszczanych osób , a strażnicy wyłapują tych, którzy łamią zasady i np. skaczą do wody robiąc salta.
Pobili policjanta na greenpoinckim basenie
2012-07-04
1:55
Wygląda na to, że długo wyczekiwany basen w McCarren Park na granicy Greenpointu i Williamsburga wyzwala w ludziach najgorsze instynkty. W ciągu kilku dni doszło tam do bójki z ratownikami, pobicia policjanta i aresztowania dwóch osób, które nie chciały podporządkować się zaleceniom i skakały do wody.