Potem sprzedawał je na czarnym rynku. Poćwiartował w ten sposób aż 244 ciała, bo przez lata nikt nie wpadł na to, że pracownik miejscowego szpitala może robić coś tak makabrycznego. Na handlu narządami dorobił się fortuny. Teraz grozi mu 20 lat więzienia. Wśród potencjalnych biorców narządów wybuchła panika. Okazało się, że mężczyzna nie tylko wycinał najpotrzebniejsze narządy, ale nie informował kupców o schorzeniach martwych dawców. Nawet jeśli chorowali na AIDS. Zwyrodnialcowi grozi 20 lat więzienia.
Poćwiartował 244 osoby!
2008-02-01
20:00
Aż strach pomyśleć, że to pielęgniarz! Lee Cruceta (35 l.) z Filadelfii zakradał się do kostnicy i z zimną krwią wycinał ze zwłok organy.