O wstrząsającej sprawie poinformował w środę, 18 stycznia, meksykański dziennik "El Universal". "W mieście Tenango del Valle, w środkowym Meksyku, znaleziono zwłoki dziesięciu osób pod podłogą lokalu tanecznego. Prawdopodobnie są to ofiary jednego z karteli narkotykowych" - cytował sekretarza stanu ds. obrony, Luisa Crecencio Sandovala. Ciała zamordowanych były szczelnie zapakowane, szczegóły sprawy są przerażające. Za zbrodnią stoją prawdopodobnie członkowie kartelu Jalisco Nueva Generacion (CJNG).
Makabra w Meksyku. "42 worki ze zwłokami"
"10 stycznia w Tenancingo, oddalonym 25 km od Tenango del Valle, zatrzymano czterech członków CJNG. Zarekwirowano im narkotyki, oni zaś podali informację o miejscu złożenia zwłok. Pod podłogą lokalu, w którym organizowano potańcówki, służby znalazły łącznie 42 worki wypełnione ludzkimi szczątkami" - tłumaczy Sandoval.
Potworne odkrycie pod podłogą klubu. "Jeden z najgroźniejszych karteli"
Kartel, o którym mowa, od lat specjalizuje się w przemycie narkotyków oraz w handlu bronią. Grupa przestępcza, uznawana za jedną z najgroźniejszych na terenie Meksyku, działa również na terenie ponad 20 państw świata.