28-letnia Abby Choi, wschodząca gwiazda modelingu z Hongkongu była poszukiwana od 21 lutego. 24 lutego, w piątek, policjanci wkroczyli do mieszkania wynajmowanego przez jej byłego teścia, w pobliżu którego była ostatni raz widziana. W lodówce funkcjonariusze znaleźli dwie nogi, a w szafkach dowód osobisty ofiary, karty kredytowe i inne rzeczy. "W garnkach z zupą znaleziono ludzką tkankę, podczas gdy głowy, tułowia i rąk ofiary nie było na miejscu zdarzenia. Policja odkryła również, że mieszkanie zostało skrupulatnie przygotowane przez zabójców" - mówił nadinspektor policji Alan Chung. "W mieszkaniu znaleziono narzędzia używane do rozczłonkowywania ludzkich ciał, w tym maszynki do mięsa, piły łańcuchowe, długie płaszcze przeciwdeszczowe, rękawiczki i maski".
Hongkong. Zabił byłą żonę, uciekł z gotówką?
W niedzielę, 26 lutego, lokalna policja poinformowała, że znaleziono odciętą głowę i fragment klatki piersiowej Choi. Śledczy podejrzewają, że motywem zbrodni były spory finansowe dotyczące ogromnych pieniędzy. Jeszcze w weekend aresztowano byłego teścia kobiety, niedługo później wpadł także były mąż zamordowanej, 28-letni Alex Kwong. Zarrzymano go, gdy próbował na motorówce opuścić Hongkong. Miał przy sobie pół miliona dolarów hongkońskich w gotówce i kilka luksusowych zegarków o łącznej wartości ponad 2,5 mln zł.
Hongkong. Bajecznie bogata modelka nie żyje
Lista osób, którym postawiono zarzuty zabójstwa w tej sprawie jest jednak dłuższa. Aresztowani zostali także brat byłego męża Choi, Anthony Kwong, ich matka Jenny Li oskarżona o utrudnianie śledztwa oraz 47-letnia kobieta, która według mediów mogła być kochanką byłego teścia zamordowanej. Jak podaje "South China Morning Post", prowodyrem zabójstwa miał być właśnie teść ofiary, były sierżant hongkońskiej policji, który odszedł ze służby 17 lat temu. 28-letnia zamordowana była bardzo bogata - dysponowała majątkiem o wartości ok. 57 mln zł. Wróżono jej wielką karierę w modelingu.