Podali przyczynę pożarów w Los Angeles. To przez to rozpętało się tam piekło?

Już od tygodnia Stany Zjednoczone mierzą się z niewiarygodnym kataklizmem. Los Angeles i okolice płoną. Zdjęcia satelitarne pokazują ogrom tej tragedii - to apokaliptyczny krajobraz. Spłonęło już co najmniej 12 tysięcy domów, prawie 100 tys. osób zostało objętych ewakuacją. Z ogniem walczy ponad 8,5 tys. strażaków, jednak wiejące z ogromną prędkością wiatry znacznie utrudniają im pracę. Straty idą w setki miliardów złotych.

Pożary w USA. Podali prawdopodobną przyczynę

Teraz dziennik "New York Times" podał prawdopodobną przyczynę wybuchu tych siejących niewiarygodne spustoszenie pożarów. To awaria sieci energetycznej. Kalifornijski Departament Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej (CalFire), który regularnie publikuje dane dotyczące pożarów, zbadał przyczyny ponad 12,5 tys. przypadków, począwszy od końca XIX wieku. Z analiz wynika, że najczęstszymi powodami pożarów są wyładowania atmosferyczne oraz działalność człowieka, w tym awarie infrastruktury energetycznej. Jak podaje PAP, w poniedziałek (13 stycznia) mieszkańcy Altadeny złożyli pozew przeciwko spółce Southern California Edison, głównemu dostawcy energii elektrycznej w Kalifornii, zarzucając jej, że wadliwe urządzenia firmy wywołały pożar Eaton, w wyniku którego zniszczonych zostało 5 tys. budynków. Spółka oświadczyła, że prowadzi własne dochodzenie w sprawie przyczyn zdarzenia.

Pożary pustoszą Stany. Powód zawsze ten sam?

"New York Times" przypomina, że Kalifornia nie jest jedynym stanem, który w ostatnich latach boryka się z pożarami związanymi z awariami sieci przesyłowych. Śledczy ustalili, że największy w historii pożar w Teksasie, Smokehouse Creek z 2024 roku, wybuchł po tym, jak silny wiatr złamał słup energetyczny. Podobne incydenty miały miejsce również w Oregonie w 2020 roku, gdzie pożary zniszczyły tysiące domów i pochłonęły życie co najmniej dziewięciu osób.

W wyniku tegorocznego pożaru w Los Angeles zginęło już 25 osób, w tym ukochana aktorka Ameryki, 95-letnia Dalyce Curry. Gwiazda takich filmów, jak między innymi "Blues Brothers" spłonęła w swoim domu w Altadenie. Koroner potwierdził, że to jej szczątki odnaleziono na terenie spalonej posiadłości.