Podczas udzielania cotygodniowego, niedzielnego błogosławieństwa w Watykanie, Argentyński papież omyłkowo użył niecenzuralnego włoskiego słowa, którego polskim odpowiednikiem jest słowo „ku***”. Papież szybko się poprawił, ale podchwycona przez media wpadka rozprzestrzeniła się po świecie w kilka minut!
Wszystko za sprawą podobieństwa dwóch włoskich słów- „cazzo” i „caso”. Tego pierwszego nie wypada używać nikomu, a co dopiero papieżowi! Jest ono odpowiednikiem angielskiego słowa na „f” i polskiego słowa na „k”. To drugie oznacza po prostu „przykład”.
Zobacz też: Szatan poluje na papieża Franciszka
Do nieszczęśliwej wpadki doszło podczas przemówienia, w którym Franciszek zwracał się do międzynarodowych społeczności i prosił o solidarność w sprawie ukrainy.
-Moim życzeniem jest, aby wszystkie części kraju dołożyły wszelkich starań, aby przezwyciężyć nieporozumienia i wspólnie budować przyszłość narodu. Gorąco apeluję do społeczności międzynarodowej, aby wsparła inicjatywy na rzecz dialogu i harmonii. Serce żądne posiadania jest sercem, w którym nie ma Boga. W tej k****, w tym przypadku, Opatrzność Boża jest widoczna jako solidarność- mówił 77-letni papież z okna swojego apartamentu w Watykanie.