Takie pogróżki w Nowym Jorku zawsze bierze się poważnie, nic więc dziwnego, że doszło do zamknięcia stacji metra przy Times Square na dwie godziny. Marokańczyk, który porzucił walizkę sam zadzwonił na 911, by zawiadomić policję o potencjalnym niebezpieczeństwie. Jest bezdomny i bez środków do życia, a chciałby wrócić do Maroka. Poprzez taki żart chciał zwrócić uwagę na swoją sytuację.
Podejrzany pakunek na Times Square to był żart!
2012-10-23
21:35
Walizka porzucona na Times Square, która spowodowała w niedzielę zam-knięcie stacji metra na kilka godzin, należała do Said Aadima (24 l.). Imigrant z Maroka chciał w ten sposób zyskać pomoc na powrót do kraju. Na walizce była kartka z napisem „I'll be there next time” (Będę tam następnym razem) oraz rysunki nawiązujące do zamachu z 11 września 2001.