Do tej potwornej zbrodni doszło na Florydzie (USA). 21-letni Xichen Yang z Altamonte Springs, został aresztowany za brutalne zabójstwo swojej świeżo poślubionej żony, 21-letniej Nhu Quynh Pham - informuje "New York Post". Mężczyzna przyznał, że poderżnął ukochanej gardło, a przed zabójstwem "czuł, że staje się coraz bardziej zły". Z raportu policyjnego, udostępnionego przez śledczych wynika, że po dźgnięciu jej nożem Yang "umieścił Pham w wannie, grał jej ulubione piosenki i trzymał ją za rękę przez około 10 minut, aż do śmierci".
Zadźgał swoją żonę, bo się na nią wściekł
Nie wezwał pomocy, patrzył jak żona się wykrwawia. Policjanci dowiedzieli się o zbrodni od pracodawcy zabójcy. Zaniepokojony nieobecnością Yanga w pracy zadzwonił do niego. 21-latek powiedział mu, że wściekł się na żonę, ponieważ spaliła mu paszport i że zrobił jej "rzeczy, które ciężko opisać".
CZYTAJ TAKŻE: "Gdy Ukraina przegra, Polska zajmie jej część". Skandaliczne słowa człowieka Putina!
Tragedii można było uniknąć?
To nie była pierwsza wizyta policji w domu Yanga. Funkcjonariusze byli tam wzywani trzy razy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, w tym niecałe dwa tygodnie przed zabójstwem. Wtedy służby wezwała kobieta, zgłaszając, że jej mąż się okalecza. Yang był także raz aresztowany za uderzenie żony. Rodzina zmarłej, pochodząca z Wietnamu, uruchomiła zbiórkę na transport ciała młodej kobiety do rodzinnej miejscowości.
CZYTAJ TAKŻE: Szok! Gospodyni domowa przez lata pisała na Wikipedii zmyśloną historię Rosji