Podła córka z Brooklynu namówiła zbirów, żeby zabili jej ojca

14-letnia mieszkanka Brooklynu zwerbowała młodych mężczyzn i wpuściła ich do domu przy Flatbush. Napastnicy z nożami zaatakowali jej tatę we śnie, w jego własnym łóżku. Dotkliwie ranili śpiącego, podcinając mu gardło. Ojciec podłej dziewczyny od kilku dni walczy o życie w szpitalu.

Jak mogło do tego dojść? Córka twierdziła, że chciała się zemścić na ojcu, bo rzekomo przed laty miał ją zgwałcić. Jednak oficerowie policji uznają, że oskarżenie dziewczyny jest niewiarygodne. Wręcz przeciwnie... Według ustaleń śledczych oraz informacji od przyjaciół i sąsiadów rodziny, dziewczyna była oczkiem w głowie swojego taty. Dosłownie na godzinę przed napadem wynajętych zbirów całował on w głowę swoją ukochaną córkę...

Zraniony ojciec odzyskał już mowę: – Tego strasznego wieczoru nagle się ocknąłem, zobaczyłem nad sobą młodych mężczyzn, a jeden z nich zdążył mnie zranić w gardło. Po zadanym ciosie napastnicy uciekli z mojej sypialni – opowiedział Michael Joseph (53 l.). Podczas przesłuchań policyjnych zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek miał wykorzystywać córkę, nie został też oskarżony o dokonanie tego rodzaju przestępstwa. Obecnie policja prowadzi dochodzenie w sprawie bezlitosnej nastolatki. Dziewczyna i jeden z jej kompanów, którzy brali udział w krwawej napaści, zostali aresztowani. Policja poszukuje jeszcze jednego z oprawców.