Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Tak wyglądało podnoszenie wraku
Ten widok przeraża i pokazuje ogrom tragedii, do jakiej doszło na chorwackiej autostradzie. Agencja Cropix z Chorwacji zamieściła w sieci wideo, na którym widać moment podnoszenia wraku polskiego autokaru w Chorwacji. Pojazd wiozący 44 Polaków uległ tragicznemu wypadkowi w drodze z Zagrzebia do Medjugorje. Potwierdzają się słowa jednego ze strażaków, który informował, że przód pojazdu praktycznie przestał istnieć. Autokar po zjechaniu do rowu został zmiażdżony. - Wyobraźcie sobie 12-metrowy autobus bez trzech metrów - mówił stacji 24 Sata Stjepan Jakopcic, szef strażaków z Breznički Hum, cytowany przez "Polska Times". To była katastrofa, widok, którego nie spotyka się na co dzień – dodawał strażak. Wrak pojazdu marki Setra został postawiony na drodze i zabrany holownikiem z miejsca tragedii. Zostanie teraz dokładnie zbadany przez biegłych, którzy będą brać udział w ustalaniu przyczyn tragedii polskiego autokaru w Chorwacji.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wideo pokazuje polski autokar na 7 minut przed wypadkiem! Czy coś zapowiadało tragedię w Chorwacji?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Takim autobusem jechali Polacy! Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji
Tragedia w Chorwacji. Jak doszło do wypadku polskiego autokaru? 12 osób nie żyje
6 sierpnia wczesnym rankiem autokar wiozący 44 Polaków przez Chorwację z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechał z chorwackiej autostrady do rowu. Zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne, w tym 19 jest w ciężkim stanie. Wiadomo, że autokarem podróżowali polscy pielgrzymi, jechali z Zagrzebia do Medjugorje w Bośni i Hercegowinie. Pochodzili z Wielkopolski oraz spod Radomia. Jak mogło dojść do tak wielkiej tragedii? To wyjaśni śledztwo polskiej i chorwackiej prokuratury. Na razie mnożą się spekulacje. Jak podała chorwacka telewizja HRT, prawdopodobną przyczyną wypadku było zaśnięcie kierowcy, a według wstępnych informacji Ministerstwa Infrastruktury pojazd był sprawny technicznie. Na zdjęciach z miejsca wypadku widzimy napis "DK Bus" na boku pojazdu. Nie jest to jednak nazwa aktualnego przewoźnika. Jak potwiedza duńska firma DK Bus, autokar został kilka lat temu sprzedany do Polski, a stare logo zostało na pojeździe.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Straszna relacja świadka. "Ludzie zawodzili, było dużo martwych"
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Wiemy, skąd byli pielgrzymi