Media z Bostonu donoszą o przerażającym wydarzeniu, jakie miało miejsce 26 grudnia w jednym z domów wielorodzinnych w Dorchester, jednej z największych i najbardziej zaludnionych dzielnic miasta. W trzykondygnacyjnym budynku wybuchł pożar, który wznieciła Nikea Rivera, jedna z jego mieszkanek. 45-letnia kobieta zaprószyła ogień na pierwszym piętrze.
Podpaliła dom, bo "diabeł jej kazał"
Jak podaje "Go News Daily", pożar błyskawicznie rozprzestrzenił się na wszystkie trzy poziomy drewnianej budowli, aż po dach. Sąsiedzi zaczęli się pospiesznie ewakuować, wtedy stojąca na zewnątrz Rivera powiedziała do jednego z nich: "Musiałam to zrobić. Ten dom jest nawiedzony. Podpaliłam go. Diabeł mnie do tego zmusił, w moim domu są duchy. Przepraszam". Potem spokojnie odeszła wzdłuż ulicy.
Tragedia w Bostonie. Podpaliła dom, budynek do rozbiórki
Bostońscy strażacy uratowali dwóch mieszkańców lokali z drugiego piętra. Jeden z nich został przewieziony do miejscowego szpitala z objawami zatrucia dymem. Połowa domu jest zwęglona, wszystkie okna w budynku eksplodowały. Policjanci zatrzymali podpalaczkę, do wszystkiego się przyznała. Prokurator okręgowy, Kevin Hayden, poinformował, że sędzia "nakazał jej poddanie się ocenie stanu zdrowia psychicznego w Massachusetts Department of Mental Health Worcester Recovery Center and Hospital".