Do ataku doszło w nocy z soboty na niedzielę, ok. godz. 2.30. Dotychczas policja ustaliła, że ktoś wybił najpierw kamieniami okna redakcji, a potem wrzucił przez nie koktajl Mołotowa lub sam materiał nasączony łatwopalną substancją. Budynek na szczęście był pusty, nikt nie ucierpiał. Spłonęły jedynie dokumenty z redakcyjnego archiwum.
W najbliższych dniach śledczy przesłuchają podejrzanych. Jeśli zostaną im postawione zarzuty, sąd zadecyduje, czy trafią do aresztu na czas prowadzonego śledztwa.
Gazeta "Hamburger Morgenpost" zamieszczała przedruki rysunków francuskiego pisma satyrycznego "Charlie Hebdo", w siedzibie którego w środę 7 stycznia zamaskowani terroryści zamordowali 12 osób.