Mick Jagger został wyrzucony z baru i po pijaku wszczął bójkę z policją? Skandal na Florydzie

i

Autor: AP/SUPER EXPRESS Mick Jagger ma na Florydzie wielkiego fana

Podszywał się pod Micka Jaggera, wszczął bójkę, zwymiotował w radiowozie. Skandal na Florydzie!

2022-02-10 13:00

59-letni Eugene Bingham weekend skończył dopiero w poniedziałek... w areszcie. Pijany i odurzony trzy razy był wyrzucany z jednego z klubów w Naples, gdzie ewidentnie szukał guza, wszczynając bójki z kolejnymi klientami lokalu. Zaczepiał też ludzi na ulicy, a gdy przyjechała po niego policja, zaatakował funkcjonariuszy. To wszystko zrobił podając się za Micka Jaggera.

Policjanci z Florydy długo nie zapomną akcji, do której zostali wezwani w poniedziałek, 7 lutego. Do dyspozytora wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, podającym się za Micka Jaggera, który biega po ulicach, zaczepia ludzi i jest bardzo agresywny. Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, okazało się pijany fałszywy lider The Rolling Stones, został trzykrotnie wyrzucony z baru Yabba's w Naples, gdzie najpierw, w czasie trwającego tam koncertu wskoczył na scenę, a potem stoczył kilka bójek. Jak informuje „New York Post”, 59-letni Eugene Bingham rzucił się na policjanta, który próbował go spacyfikować, ale był tak pijany, że się przewrócił. Już w radiowozie podobno powiedział do funkcjonariusza „nie zadzieraj ze mną, zostaw mnie w spokoju”, po czym zwymiotował na tylne siedzenie.

CZYTAJ TAKŻE: Porwał małą Cleo Smith. Nie uwierzysz jak ją przekonał, by z nim poszła. To straszne!

Bójka nastolatków w Sandomierzu

Rockandrollowy wyskok „Micka” kosztował go oskarżenia o wszczynanie bójek, pobicie oficera policji i wybryki chuligańskie, których dopuszczał się będąc pod wpływem alkoholu i prawdopodobnie narkotyków. Nie trafił jednak do więzienia „z powodów medycznych”.

CZYTAJ TAKŻE: Od ponad roku jest na kwarantannie. Miał już 78 testów na Covid-19, każdy pozytywny!

Sonda
Wolisz The Beatles czy The Rolling Stones?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki