Od przyszłego roku można spodziewać się podwyżki podatków dla lepiej zarabiających i obniżenia wydatków, które ma dać 500 miliardów oszczędności. Rozpatruje się też podniesienie podatku federalnego na benzynę. Obecnie jest to 18.4 centa na galon. Z tego podatku rząd finansuje rozbudowę i remont autostrad. Jego podnoszenie jest jednak bardzo niepopularne; rząd zrobił to ostatnio w 1993 r. oraz w 1990 r.
Za każdym razem była to decyzja spowodowana deficytem budżetowym. Od lat jednak nikt nie poważył się na podwyżkę tego podatku, bo benzyna to w Ameryce towar strategiczny i jej cena wywołuje wielkie emocje. Rząd wydaje na autostrady 52 mld dol. rocznie, a z podatku od paliw zyskuje 37 mld. Brakuje więc 15 mld i tę sumę będzie zapewne starać się pozyskać rząd. Oficjalnie żaden kongresman nie popiera tej podwyżki. Prywatnie wielu przyznaje, że jest konieczna.