Pogrzeb tragicznie zmarłego Aleksandra Salety. Ciało brata Przemysława Salety wyłowiono we Francji

Przemysław Saleta pochował brata. Aleksander zginął tragiczną śmiercią, jego ciało wyrzuciła woda na brzeg we Francji

Miał dopiero 53 lata i zmarł tragiczną śmiercią. Sławny pięściarz Przemysław Saleta i jego rodzina w poniedziałek pożegnali w Warszawie Aleksandra Saletę (+53 l.), brata sportowca. Chociaż 53-latek zmarł najprawdopodobniej 17 czerwca i taka data widnieje na urnie z prochami, pogrzeb odbył się dopiero teraz. Dlaczego? Historia tej tragedii jest wyjątkowo dramatyczna. W czerwcu Aleksander Saleta niespodziewanie zadzwonił na policyjny numer alarmowy w Wielkiej Brytanii. Powiedział, że łódź, którą pływał przy południowych brzegach Anglii, nabiera wody i tonie. Mężczyzna chcąc się ratować, wsiadł na ponton. Chciał tym sposobem bezpiecznie dotrzeć do brzegu, jednak zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa, wezwał na pomoc brytyjskich funkcjonariuszy. Niestety, przybyłym na ratunek policjantom nie udało się już namierzyć mężczyzny ani jego pontonu… Poszukiwania Aleksandra Salety trwały dwie doby, potem trzeba było je przerwać ze względu na złą pogodę. Ich wznowienie po kilku dniach nie przyniosło żadnego efektu.

Łódź zaczęła tonąć blisko Anglii, ciało wyłowiono we Francji. Tragedia w rodzinie Przemysława Salety

Nie było pewności, co stało się z Aleksandrem. Jego rodzina przeżywała dramat. Zagadka rozwiązała się dopiero wtedy, kiedy woda po jakimś czasie wyrzuciła na brzeg Francji ciało mężczyzny. Potrzebna była identyfikacja zwłok. Ostatecznie okazało się, że ciało z francuskiego brzegu to właśnie zwłoki Aleksandra Salety. Czy wypadł z pontonu wywróconego przez wiatr, a może został zniesiony gdzieś daleko na wodę i dopiero wtedy stało się coś złego? To pozostanie zagadką. Ciało przetransportowano do Polski i tutaj spoczął Aleksander Saleta. W poniedziałek, 12 grudnia odbył się pogrzeb brata dawnego mistrza Europy w wadze ciężkiej. Przemysław Saleta również brał udział w ostatnim pożegnaniu.