Jak informuje BBC 41-letnia Emma Sillett zabrała swojego 5-letniego syna do restauracji McDonald's w Hattersley w hrabstwie Greater Manchester we wtorek. To tam widziani byli po raz ostatni. Gdy ich powrót się przeciągał i nie dało się w żaden sposób skontaktować z kobietą, rodzina zawiadomiła policję, która rozpoczęła poszukiwania. Niestety, w czwartek zakończyły się one tragiczną informacją. Służby przekazały mediom, że w w pobliżu zbiornika wodnego w Tintwistle odnaleziono czarnego Peugeota 308 należącego do poszukiwanej kobiety. Miejscowa policja dodała, że z jeziora Valehouse wyłowiono ciało dwa ciała.
Komendant policji w Derbyshire Kem Mehmet ze smutkiem przyznał: - Po szczegółowych poszukiwaniach prowadzonych przez wyspecjalizowanych funkcjonariuszy, z wielkim smutkiem zawiadamiam o śmierci Emmy i Jensona. Chciałbym skorzystać z tej okazji, by przekazać rodzinie i przyjaciołom moje kondolencje. Jak dodał, według dotychczasowych ustaleń śledczych badających tę tragedię, w śmierć matki i jej syna nie są zamieszane osoby trzecie. Mimo to zapewnił, że śledztwo wciąż jest kontynuowane.