Goła pupa pod zamkiem króla Karola III! Półnaga modelka chciała pokazać monarsze swoje ogromne walory
Do królewskich komnat nie raz i nie dwa dobijają się różni petenci. Jedni chcą pieniędzy, inni rozmowy o swoich problemach. A ta królewska poddana chciała tylko, by król Karol III rzucił choć jedno spojrzenie na jej monstrualną pupę! Nikomu wcześniej nie znana "modelka z Instagrama" wyraziła swoje życzenie w bardzo bezpośredni sposób. Jak pisze "The Sun", Isabelle Berry (33 l.) z Berkshire po prostu pojechała do zamku w Windsorze i tam rozebrała się niemal do rosołu. Internetowa gwiazdka miała na sobie ledwo widoczne bikini i gięła się przy szacownych, 900-letnich murach na wszystkie strony ze szczególnym uwzględnieniem wypinania się. Ale choć Isabelle dwoiła się i troiła, w żadnym pałacowym okienku nie ukazała się głowa króla w złotej koronie. Pojawili się za to policjanci.
"Powiedzieli, że muszę się zakryć, w przeciwnym razie mogliby mnie aresztować"
Jak relacjonuje załamana piękność w "The Sun", jej występ został przerwany interwencją funkcjonariuszy, którzy uznali wypinanie się w kierunku królewskich włości za nieobyczajne. "Upomnieli mnie. Powiedzieli, że nie wolno mi wychodzić na tę trawę i że muszę się zakryć, w przeciwnym razie mogliby mnie aresztować, być może za nieprzyzwoite obnażanie się, bo to były stringi" - żali się modelka. Ale jak dodaje, w końcu i mundurowi nie byli w stanie zachować powagi. „Na początku byli bardzo poważni i powiedzieli:„ Nie rób więcej takich głupich rzeczy, bo możesz zostać aresztowana”. Ale na końcu się śmiali". A najgorsze jest to, że król i królowa byli wtedy w zupełnie innej rezydencji i cały wysiłek poszedł na marne. Nic dziwnego, że wytrwała Isabelle obiecuje, że to nie jest jej ostatnie przedstawienie!