Joanna Wronecka do 31 sierpnia 2010 roku była ambasadorową Polski w stolicy Maroka, Rabacie. Natomiast Tomasz Kozłowski szefował niegdyś polskiej placówce w Pakistanie, był także szefem Departamentu Azji i Pacyfiku w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Ostatecznie w 140 krajach na całym świecie powstaną ambasady Unii Europejskiej. Ich pracownikami będą dyplomaci ze wszystkich państw członkowskich UE, jednak w początkach działalności zdecydowaną większość stanowić będą obywatele krajów tzw. "starej Unii".
Polska i Bułgaria to jedyne nowe kraje członkowskie, które desygnowały ambasadorów, wymienionych przez Catherine Ashton w pierwszej grupie 26 nominacji. Proporcje przedstawicieli krajów są dla nas krzywdzące - nie
odzwierciedlają proporcji liczby mieszkańców czy znaczenia politycznego
państw.
Za strategiczne dla Unii Europejskiej uznaje się ambasady w Chinach (do Pekinu pojedzie Niemiec, Markus Ederer), USA, Iraku i Brazylii. Nominacje na szefów trzech pozostałych ważnych placówek nie zostały jeszcze ogłoszone przez unijną minister spraw zagranicznych.
Powstanie placówek dyplomatycznych Unii Europejskiej nie oznacza likwidacji ambasad państw członkowskich UE - ambasady Unii będą działać niezależnie od dyplomatów poszczególnych krajów.
Patrz też: Paweł Kowal: Unia nie traktuje nas jak partnera
Polacy ambasadorami Unii Europejskiej w Korei Południowej i Jordanii
2010-09-15
16:23
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton ogłosiła pierwszą listę nominacji na ambasadorów Unii Europejskiej. Wśród 26 nazwisk jest dwójka Polaków. Tomasz Kozłowski pojedzie na placówkę w stolicy Korei Południowej, Seulu. Z kolei Joanna Wronecka, była ambasador Polski w Maroku, będzie reprezentowała interesy UE w Jordanii.