Telewizja NBC 10 wyemitowała reportaż o naszej rodaczce z Pensylwanii Ani Maciejewskiej (44 l.), która ostatni raz była widziana 10 kwietnia 2017 r., kiedy to wyszła do pracy. Od tamtej pory ślad po niej zaginął. Rodzina, przyjaciele oraz policja nie wierzą w jej przypadkowe zniknięcie. Na łamach "Super Expressu" pisaliśmy o tym, że amerykańska Polonia, rodzina Ani Maciejewskiej oraz przyjaciele apelują o podpisanie petycji do prokuratury, by wszczęła śledztwo w jej sprawie. Akcja ta okazała się ogromnym sukcesem, gdyż pod apelem podpisało się ponad pięć tysięcy osób z całego świata! Sprawę w swoje ręce postanowiły wziąć także amerykańskie media. Reporter śledczy z NBC 10 George Spencer w ostatni poniedziałek w swym programie próbował rozwiązać zagadkę zniknięcia naszej rodaczki. Dziennikarz skonfrontował się z Allenem na parkingu. Zapytał go, dlaczego nie występuje publicznie, dlaczego nie pomaga w śledztwie. Zdenerwowany Allen odmówił komentarza, żądając spokoju i prywatności. Wzburzony wsiadł szybko do samochodu i odjechał. Adwokat Allena poproszony o komentarz w tej sprawie również milczy. George Spencer rozmawiał z rodzicami Ani Janiną i Zygmuntem Maciejewskimi, którzy są pewni, że ich córka nigdy bez słowa nie zostawiłaby swojego synka, którego kocha nad życie. Uważają też, że na pewno nie zniknęła, bo chciała uciec lub gdzieś się ukryć. Przyjaciele Ani twierdzą że jest ona kobietą sukcesu uwielbianą przez wszystkich, mającą zawsze uśmiech na twarzy i że jest dobrą matką. Wedug ludzi, którym Ania jest bliska, kluczem do rozwiązania zagadki jej zniknięcia jest jej mąż Allen Gould. Przypomnijmy, że według Allena Ania wyszła z domu 10 kwietnia 2017 r. w pośpiechu i panice, zostawiając w domu telefon i komputer, na którym pracuje. Ania nigdy do pracy nie dotarła. Według ustaleń policji ostatni kontakt z nią miała jej mama 28 marca. Ania miała przylecieć do Polski na 80. urodziny taty, które były 30 marca 2017 r. Przylot do Polski odwołała. W dniu urodzin taty wysłała mu po polsku życzenia urodzinowe SMS-em z błędami, których by nie popełniła. Rodzice są pewni, że ten SMS nie został napisany przez Anię. Szef policji stanowej w PA Robert Kirby zajmujący się sprawą bezskutecznie próbuje nawiązać kontakt z jej mężem. Allen odmawia jakiejkolwiek współpracy. Policja twierdzi, że mąż Ani, posiada informacje, które pomogą w rozwiązaniu sprawy. Rodzina naszej zaginionej rodaczki ma nadzieję, że $30 000 nagrody za informacje dotyczące zniknięcia pomoże policji w jej odnalezieniu. $20 000 tysięcy z tej kwoty przekazała rodzina Anny zaś $10 000 dała amerykańska organizacja Crime Stoppers.
Polacy chcą odnaleźć Anię
Sprawa zagadkowego zaginięcia Polki z Pensylwanii, Anny Maciejewskiej (44 l.), ciągle porusza Polonię. Rodzina i przyjaciele chcą wiedzieć, co się stało. Policja dalej prowadzi śledztwo, ale wyników nie ma. Polacy podpisują się pod petycją, by prokuratura zajęła się śledztwem. Sprawą zainteresowała się nawet amerykańska telewizja.