Morscy rozbójnicy zaatakowali statek z Polakami! Porwali pięciu naszych rodaków. Do dramatu marynarzy doszło w piątek rano, 30 mil morskich od wybrzeży Nigerii - w Afryce piractwo jest często spotykanym procederem. Bandyci wtargnęli na statek MS Szafir, płynący pod cypryjską banderą, lecz należący do szczecińskiego armatora Euroafrica. To tak zwany drobnicowiec, czyli jednostka transportująca towary nie w kontenerach, a na przykład w beczkach czy w workach. 113-metrowy okręt kierował się z Antwerpii do Onee w Nigerii. Wśród załogi było 16 Polaków, w tym pochodzących ze Świnoujścia i Trójmiasta.
ZOBACZ TEŻ: Britney Spears odstrasza SOMALIJSKICH PIRATÓW! Wystarczy puścić piosenkę i uciekają
Część marynarzy zabarykadowała się pod pokładem. Piraci splądrowali jednostkę, a potem uciekli, niestety porywając ze sobą pięciu Polaków. Jak poinformował wczoraj minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, wśród uprowadzonych jest czterech oficerów i jeden inny członek załogi.
Jak ustalił Onet ustalił rodziny porwanych Polaków znają szczegóły sprawy. Jednemu z porwanych polskich marynarzy udało się też zadzwonić do bliskich.
Jak twierdzi Michael Uwaka, prezes firmy zajmującej się logistyką morską i współpracującej z wielkimi koncernami naftowymi: - Piraci nie zabijają porwanych ludzi. Oni chcą tylko i wyłącznie pieniędzy. Między Polską a Nigerią nie ma żadnych problemów dyplomatycznych, więc na pewno chodzi o pieniądze.