Jak podaje CBS Chicago o rozbiciu grupy działającej w Schiller Park poinformowała prokurator hrabstwa Cook Anita Alvarez. Gangiem kierować miał Keith Williams (52 l.). - Dochodzenie w sprawie rozpoczęliśmy w maju ubiegłego roku. Na początku szukaliśmy narkotyków a w późniejszym etapie okazało się, że szajka ma na sumieniu wiele więcej - mówi Anita Alvarez.
Z ustaleń śledczych wynika, że do domu należącego do Williamsa, kuzynostwo Roman Kurek i Sylwia Topolewski zwabiali, pod obietnicą zarobku, młode bezdomne kobiety, często walczące z uzależnieniem. Kobiety były więzione i zmuszane do uprawiania seksu. Warunki, w jakich przetrzymywane były ofiary śledczy opisali, jako „rodem z horroru”. Kobiety były więzione i odurzane narkotykami. Te, które nie oddały alfonsowi pieniędzy za seks z klientami były bite i głodzone.
Nasz rodak według śledczych był również odpowiedzialny za transport kobiet z domu, gdzie były przetrzymywane, w miejsca, gdzie świadczyły usługi seksualne. Polka miała kilkukrotne w ciągu dnia podawać przetrzymywanym kokainę i heroinę, tak by utrzymywać kobiety w stałym uzależnieniu.
Williams, Kurek i Topolewski usłyszeli szereg zarzutów. Za wypuszczenie na wolność tego pierwszego sąd wyznaczył kaucję w wysokości 650 tys. dol. W przypadku Romana Kurka i Sylwii Topolewski kaucję wyznaczono na 350 tys. dol.