Żywili się zupkami chińskimi i rybami, które udało im się złowić. Tak udało się przetrwać 7 miesięcy żeglugi 54-letniemu polskiego żeglarzowi oraz jego kotu, którzy znaleźli się na Oceanie Indyjskim i dryfowali między trzema wyspami: Malediwami, Indonezją i Mauritiusem. Podróżnicy nie mogli jednak dopłynać do jednego z brzegów, ponieważ w łodzi popsuły się urządzenia nawigacyjne. Kiedy tylko udało się ich uratować, 54-latek przyznał, że nie zamierza wracać do Stanów Zjednoczonych, a najbliższe miesiące chce spędzić na wyspie Reunion.
Czytaj: Przeżył, bo zjadł kolegę? Sławny Meksykanin oskarżony o KANIBALIZM