Po okolicy niosły się rozpaczliwe krzyki kobiety, a potem pod budynkiem w Ventralli zaroiło się od służb. Włoskie media, w tym "Corriere della Sera" czy "Il Giornale", szeroko rozpisują się o zbrodni, do jakiej doszło w miejscowości pod Rzymem. Nie żyje zadźgany nożem 10-letni chłopiec, a policja aresztowała pod zarzutem jego zabójstwa 44-letniego ojca dziecka. Jak podają włoskie media, a także Polska Agencja Prasowa, aresztowany to robotnik polskiego pochodzenia Mirko T., chociaż imię i nazwisko mężczyzny niekoniecznie na to wskazują. Jakie są kulisy zbrodni? W rodzinie już wcześniej wielokrotnie dochodziło do awantur. W końcu 35-letnia pochodząca z Albanii matka chłopca uzyskała sądowy zakaz zbliżania się agresywnego i nadużywającego alkoholu partnera do niej i do dziecka. Powtarzała synkowi, by nigdy nikomu poza nią nie otwierał drzwi, kiedy zostaje sam w domu.
NIE PRZEGAP: Stało się! Meghan Markle zostanie POZWANA. Rodzina idzie na wojnę
NIE PRZEGAP: Nie miał zakąski do wódki. Zjadł trójkę znajomych!
Niestety, z jakiegoś powodu dziecko tym razem nie posłuchało i otworzyło dobijającemu się do drzwi ojcu. Kiedy matka wróciła do domu, znalazła martwego 10-latka z poderżniętym gardłem i nieprzytomnego byłego partnera. Mężczyzna jest pilnowany w szpitalu przez policję, zostanie przesłuchany, gdy będzie to możliwe, na razie lekarze określają jego stan jako ciężki. Zażył jakieś substancje odurzające, być może chcąc popełnić samobójstwo. 35-latka także trafiła do szpitala, jest hospitalizowana z powodu szoku.