W holenderskich miasteczkach sporo jest zwodzonych mostów. Zwykle są to dość delikatne i niezbyt duże konstrukcje. Nie na wszystkie mosty mogą wjeżdżać auta ciężarowe, o czym informują znaki. Okazuje się, że nie zawsze informuje o tym nawigacja. A kiedy już technika zawiedzie, to człowiek sam sytuacji nie oceni. Tak się stało w środę rano w holenderskiej miejscowości Hazerswoude-Dorp. Ciężarówka zniszczyła tam most zwodzony. Jak to możliwe? 28-letni Polak, który od niedawna pracuje dla firmy przewozowej w Holandii miał zignorować znaki zakazujące wjazdu na most pojazdom wyższym niż 3 metry. Kierowca miał się zorientować, że jednak auto nie zmieści się na most dopiero po tym jak zawadził o konstrukcję. Mężczyzna tłumaczył swoje zachowanie tym, że na most skierowała go samochodowa nawigacja. A urządzenie najprawdopodobniej wybrało tę trasę, ba na innej trwały roboty drogowe.
Okazuje się, że popis naszego rodaka nie jest pierwszy na moście w Holandii. Już wielokrotnie dochodziło tam do tego typu sytuacji. Raz ciężarówka utknęła na przeprawie. Do uwolnienia jej trzeba było używać dźwigu. Niestety, po nieudanym przejeździe Polaka most jest na tyle uszkodzony, że mogą z niego korzystać tylko piesi i rowerzyści. Kierowcy niższych samochodów będą musieli poczekać na odbudowę przeprawy.