Alpejską posiadłość od rana otaczają policjanci i ochroniarze, którzy strzegą bezpieczeństwa oskarżonego o gwałt artysty i jego rodziny. Zaraz po przejeździe limuzyn rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Szwajcarii Folco Galli potwierdził, że Polański był w jednej z nich.
Pojazdy w mgnieniu oka przemknęły przed okupującymi dom dziennikarzami i schowały się w garażu, którego drzwi natychmiast się zatrzasnęły. Filmowiec opuścił areszt w Winthertur dwa dni temu po wpłaceniu 12 milionów złotych kaucji. W rezydencji zwanej "Mleczna Droga" będzie czekał na ekstradycję do USA.
Polański jest już w domu
2009-12-04
14:25
Oczy całego świata zwrócone są tylko w jednym kierunku! Tuż przed godz. 13 do garażu willi w Gstaad wjechały dwie limuzyny. Zza przyciemnianych szyb samochodów nie było widać, czy Roman Polański (76 l.) jest w środku, ale filmowiec jest już z bliskimi w rezydencji. Fotoreporterom udało się zrobić zdjęcie Emmanuelle Seigner (43 l.), która tuż przed przyjazdem męża czekała na niego w oknie.