Jak poinformował na konferencji Bill Bratton, szef NYPD, wiele wskazuje na to, że są to członkowie gangu, którzy rozpoczęli awanturę i strzelaninę na East Harlem. Zaniepokojeni tym zajściem mieszkańcy zadzwonili na 911 i wezwali pomoc. Do interwencji ruszył wówczas znajdujący się w pobliżu oficer Randolph Holder i jego partner. Jak już pisaliśmy, gdy policjanci przybyli na miejsce gangsterzy spłoszeni rozbiegli się w różne strony. Holder z kolegą ruszyli za uciekającym 30-letnim Tyronem Howardem, który nie robiąc sobie nic z munduru zaczął strzelać do policjantów. Jedna z kul trafiła oficera Holdera w głowę, policjant nie przeżył. Bandzior, z bardzo długą kartoteką, został ranny w nogę i pośladek. Usłyszał już zarzuty. Policja jednak ciągle chce dopaść pozostałych prowodyrów awantury, która zakończyła się śmiercią policjanta.
Policja szuka kolejnych zamieszanych w śmierć policjanta NYPD
Podczas gdy trwają ostatnie przygotowania do pogrzebu zabitego strzałem w głowę oficera Randolpha Holdera, a sprawca usłyszał zarzuty policja poszukuje kolejnych podejrzanych w związku ze sprawą. W weekend upubliczniono wizerunek trzech mężczyzn, którzy – choć nie w sposób bezpośredni – ale przyczynili się do śmierci 33-letniego policjanta.