Policja w San Francisco zabiła uzbrojonego bandytę, by zapobiec rozlewowi krwi

W ten sposób być może zapobiegli tragedii i większemu rozlewowi krwi. Bowiem wcześniej mężczyzna leżał na dachu budowanego nowego szpitala i mierzył ze strzelby w kierunku St. Luke's Hospital. Wszystko działo się w środę po południu, kiedy policja otrzymała zgłoszenie o podejrzanym mężczyźnie uzbrojonym w w kilka sztuk broni kręcącym się po placu budowy.
Po przybyciu na miejsce policjanci usłyszeli strzał i zauważyli podejrzanego celującego w kierunku St. Luke's Hospital. Kiedy dostali się bliżej mężczyzny, kazali mu rzucić strzelbę. Nie zrobił tego i mierząc w oficerów szedł w ich kierunku. Użyli więc broni. Bandyta zginął na miejscu.