Czterej funkcjonariusze weszli do niewielkiego mieszkania 85-letniej Jole oraz 94-letniego Michela, małżeństwa z 70-letnim stażem. SZybko okazało się, że krzyki, które słyszeli sąsiedzi, nie były oznaką przemocy, tylko donośnym płaczem staruszków. Małżonkowie zanosili się łzami, bo obejrzeli wiadomości w telewizji i zasmuciła ich ilość zła, jakie dzieje się na świecie. Wyznali policjantom, że są samotni i nikt ich od dawna nie odwiedzał. Wzruszeni funkcjonariusze zauważyli, że na stole staruszków leżą tylko stare winogrona. Uznali, że prawdopodobnie już dawno nie jedli żadnego ciepłego posiłku i postanowili im coś sami ugotować. Wezwali kartetkę, a w czasie gdy na nią wspólnie oczekiwali, jeden z oficerów przygotował prosty posiłek - makaron z masłem i parmezanem, a troje pozostałych policjantów zajęło się pogawędką z małżeństwem. Ci powiedzieli podczas rozmowy, że mają siebie, ale są samotni, więc zapełniają sobie pustkę oglądaniem telewizji. O tym pięknym geście policjantów, którzy zaopiekowali się staruszkami w potrzebie poinformował facebookowy fanpejdż komisariatu w Rzymie. Policjant, który bał udział w interwencji powiedział, że kiedy weszli do mieszkania, nie zastali tam zbrodni do zgłoszenia, tylko znacznie trudniejsze zadanie: by pocieszyć i otoczyć opieką małżeństwo, które potrzebowało ciepła.
Zobacz też: NOWY TROP w sprawie zaginionej Iwony Wieczorek