- Od dłuższego czasu zajmuję się tego typu przestępstwami, uczestniczę w licznych dochodzeniach w sprawie przemocy. Ale jestem poruszona okrucieństwem tych chłopców - powiedziała policjantka Francesca Capaldo w wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera". Wywiad ukazał się w poniedziałek 4 września, niedługo po zatrzymaniu czteroosobowej grupy odpowiedzialnej za gwałt na Polce w Rimini oraz napadu na transseksualistę z Peru. Zbrodni dokonali dwaj Marokańczycy, Nigeryjczyk oraz Kongijczyk w wieku od 15 do 20 lat. Capaldo analizowała przyczyny tak ogromnej agresji ze strony młodych mężczyzn. Podejrzewa, że powodem był fakt, iż tworzyli bandę. - Kiedy ich przesłuchiwaliśmy, byli spokojnie - relacjonowała policjantka. Powiedziała jednak, że według zeznać ofiar gwałtu, napastnicy byli bardzo brutalni. - Wyżywali się w bestialski sposób, nigdy się z czymś takimi nie spotkałam - przyznała funkcjonariuszka. Francesca Capaldo zapewniła, że jej zespół stara się, aby kryminaliści jak najszybciej stanęli przed sądem.
Zobacz: Ojciec gwałcicieli z Rimini: "Jeśli ktoś skrzywdziłby moje kobiety, to bym zabił" [NOWE FAKTY]
Przeczytaj też: Dorwali bestie z Rimini! Czterech sprawców napadu na Polaków za kratami
Polecamy: Zatrzymano WSZYSTKICH sprawców napadu w Rimini! Tak wyglądał szef bandy! [WIDEO]