Jak donosi „New York Post”, oskarżyciel Lewandowskiego Palm Beach County State Attorney Dave Aronberg od listopada zeszłego roku należy do Team Clinton, jest również członkiem florydzkiej Leadership Council demokratycznej kandydatki, a w styczniu wpłacił na jej kampanię tysiąc dolarów. Wszystko to rzuca podejrzenia na sprawę managera republikańskiego rywala Hillary Clinton. Nic więc dziwnego, że pojawiły się spekulacje, jakoby cała „akcja” z dziennikarką Michelle Fields podczas wiecu na Florydzie była sprowokowana.
A sprawa świadomie trafiła do prokuratora, zwolennika demokratki, który może „zaszkodzić” Lewandowskiemu i poniekąd Trumpowi.
Corey Lewandowski został oskarżony o to, że podczas wiecu i konferencji zorganizowanej na terenie należącego do Donalda Trumpa klubu golfowego w Jupiter na Florydzie gwałtownie gwałtownie odciągnął od miliardera Michelle Fields, pracującą dla konserwatywnego serwisu internetowego Breitbart, która chciała mu zadać dodatkowe pytania.
Wszystko zostało zarejestrowane przez liczne kamery, a film został opublikowany przez policję i liczne stacje telewizyjne. A zaraz po publikacji oskarżono Lewandowskiego.
Polityczny konflikt w sprawie managera sztabu Trumpa. Oskarżyciel Lewandowskiego to „kumpel” Hillary
Czyżby polityczna prowokacja? Prokurator, w którego rękach jest sprawa Coreya Lewandowskiego, managera kampanii wyborczej republikanina Donalda Trumpa oskarżonego o to, że podczas jednego z wieców agresywnie odciągnął od republikanina reporterkę siniacząc jej ramię, jest demokratą i zadeklarowanym zwolennikiem Hillary Clinton na prezydenta.