Polityk dostał w twarz w barze na Greenpoincie

2015-05-11 2:00

Twierdzi, że interweniował w obronie barmanki… Bójki w barach nie są rzadkością. Ta jednak była wyjątkowa. Po pierwsze doszło do niej na Manhattan Ave. na Greenpoincie. Po drugie, podbitym w jej wyniku okiem chwali się na portalach społecznościowych Nick Rizzo, demokratyczny District Leader na Williamsburg i Greenpoint. Zyskuje więc polityczny wymiar.

Jak podaje Brooklyn Paper, Nick Rizzo miał oberwać w Tommy’s Tavern za to, że stanął w obronie barmanki. Młody polityk nie mógł przyglądać się bezczynnie jak właściciel lokalu przy Manhattan Avenue i Freeman Street,  potraktował pracującą tam kobietę -  według relacji nie pozwolił barmance wyjść z pracy i zaczął się z nią kłócić o której godzinie należy zamknąć lokal. – To było o 3 nad ranem więc kobieta miała prawo być zmęczona. Właściciel baru zaczął na nią krzyczeć i szarpał ją oraz  zabronił jej opuścić stanowiska pracy – relacjonuje gazecie Rizzo. Jak twierdzi, chciał powstrzymać agresywne zachowanie właściciela. – Powiedziałem mu, że może ją zwolnić ale nie ma prawa fizycznie zmuszać jej do pracy – opowiada dalej polityk. - Wezwałem policję i kiedy czekaliśmy na jej przyjazd właściciel baru zaczął mnie okładać pięściami po twarzy – dodaje. W rezultacie wizyta lokalnego polityka na Greenpoincie zakończyła się podbitym okiem, a właściciel baru został zakuty w kajdanki, zostały mu tez postawione zarzuty napaści.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają