Jak ujawniono w oficjalnym komunikacie, podejrzana o przemyt narkotyków nasza rodaczka przybrała nową tożsamość w Boliwii a następnie zamieszkała w Argentynie. Ostatecznie udało się ją ująć dzięki systemowi rozpoznawania twarzy i danym fotograficznym Interpolu (system uruchomiony w 2016 roku, zawiera ponad 52 tys. zdjęć ze 179 krajów). Aresztowania dokonała policja w Buenos Aires.
W komunikacie napisano: - Była ścigana przez polskie władze na podstawie czerwonej noty Interpolu wystawionej w 2011 r (informacja dla policji z innych krajów, że poszukiwana osoba jest bardzo niebezpiecznym przestępcą- red.).
Po aresztowaniu Polkę przesłuchiwano. To wówczas podejrzana ostatecznie zdecydowała się wyjawić swoją prawdziwą tożsamość. Obecnie Sylwia S. oczekuje na ekstradycję do naszego kraju.