Szajka wpadka podczas ostatniego skoku, po zgłoszeniu jednego z mieszkańców, że pod jego oknami zaparkował podejrzany samochód. Policja szybko przyjechała na miejsce i aresztowała zaskoczonych włamywaczy. Oprócz trzech Polaków zatrzymano także 25-letnia kobietę, która im towarzyszyła. Funkcjonariusze podejrzewają polskich złodzei o osiem włamań. - Dzięki solidnej pracy detektywistycznej byliśmy w stanie połączyć trzech oskarżonych z serią ośmiu włamań w Londynie. Jestem szczęśliwy, że możemy zwróci setki dóbr, które zostały skradzione z domów ich właścicieli, w tym, prochów zmarłych bliźniąt - powiedział lokalnym mediom posterunkowy Jamie Oprey z komisariatu w Richmond. W domu, w którym mieszkali rabusie policja zabezpieczyła 400 skradzionych przedmiotów oraz urządzenia, które służyły do włamywania się do pomieszczeń. Marcin L., Daniel M. i Piotr P. przyznali się do winy. 11 maja ma zapaść wyrok w ich sprawie.
Polscy włamywacze złapani w Londynie. Ich łupem padła urna z prochami bliźniąt
Trzech polskich złodzei - Marcin L. (37 l.), Daniel M. (26 l.) i Piotr P. (32 l.), wpadło na gorącym uczynku, gdy okradali jeden z domów w Londynie. Brytyjska policja od dłuższego czasu była na tropie włamywaczy, których łupem padały pieniądze, karty kredytowe, luksusowa biżuteria i droga elektronika. Na koncie rabusie mieli także kradzież, która zbulwerskowała londyńczyków. W ich lepkie łapy wpadła urna z prochami zmarłych bliźniąt.