Na powrót do domu czeka około 600 naszych wojskowych. Prawie setka jest jeszcze w afgańskim Bagram. To, kiedy wrócą oni do Polski, zależy od Amerykanów, którzy odpowiadają za transport wojskowych. Reszta - blisko 560 żołnierzy - czeka na swoją kolej w bazie Manas w Kirgistanie.
Przeczytaj koniecznie: Polscy żołnierze nie mogą wrócić z misji w Afganistanie. Utknęli w bazie w Kirgistanie
Ich loty zostały anulowane najpierw z powodu zamieszek w stolicy Kirgistanu, później - zamknięcia przestrzeni powietrznej.
Dowództwo polskiego kontyngentu w Afganistanie robi dobrą minę do złej gry i przekonuje, że żołnierze na powrót do domów czekają w nie najgorszych warunkach. Trochę gorzej jest natomiast z wynagrodzeniem.
- Zgodnie z przepisami, żołnierze ci nie wykonują żadnych działań w strefie wojennej, są w podróży służbowej, nie przysługują im żadne z tego tytułu należności finansowe za wykonywanie w strefie wojennej - mówi RMF FM rzecznik polskiego kontyngentu w Afganistanie major Piotr Michrowski.
Jak dodaje major Michrowski, polscy wojskowi dostają jedynie diety w wysokości około 10 dolarów.