Zacytujmy komunikat Instytutu Pileckiego… „W ramach zapowiedzi nowego cyklu „The Legacy of Totalitarianism” organizacja zrzeszająca diasporę ukraińską w Niemczech Vitsche Berlin oraz Instytut Pileckiego w Berlinie powiesiły dziś polską i ukraińską flagę na pruskiej kolumnie zwycięstwa, zwracając uwagę na niedostatki berlińskiej i szerzej niemieckiej kultury pamięci, która jest wciąż silnie skupiona wyłącznie na Rosję i ZSRR. Wpływa to między innymi na na wąskie, powierzchowne i paternalistyczne spojrzenie na inwazję Rosji na Ukrainie w Niemczech symbolizowane przez kolejne listy otwarte podpisane przez niektórych niemieckich komentatorów i intelektualistów żądających, by zaprzestać wysyłki ciężkiej broni do Ukrainy i by „obie strony w końcu zaczęły prowadzić negocjacje ze sobą”. Akcja ta ponadto – w polskim kontekście – nawiązuje do 2 maja 1945 roku, gdy pięciu żołnierzy 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki zawiesiło polską flagę na Kolumnie Zwycięstwa w Berlinie.
To teraz nieco wyjaśnienia w kwestii wydarzenia sprzed 77 lat, bo czas leci i coraz mniejsza jest o nim wiedza. Zacząć trzeba od tego, że choć udział polskiego wysiłku militarnego w zdobyciu stolicy III Rzeszy był symboliczny (wobec tego, że Armia Czerwona zaangażowała weń 2,5 mln żołnierzy naprzeciw 300 tys. obrońców Berlina), to poza nami nikt, nikt z aliantów nie był dopuszczony przez Stalina do szturmowania stolicy „1000-letniej” III Rzeszy. Jak to stało się, że na 66-metrowej wysokości monumencie 2 maja 1945 r. załopotała polska flaga? Ściślej ujmując to Polacy wetknęli trzy flagi, ok. 6:00. Do pamięci historycznej przeszła ta, która była najwyżej.
– Nocą z 1 na 2 maja 1945 roku nasz oddział dotarł do Kolumny Zwycięstwa w Berlinie i do świtu siedzieliśmy pod schodami, kryjąc się przed ostrzałem – opowiadał kpt. Antoni Jabłoński (w 1945 był kapralem 1. Pułku Artylerii Lekkiej 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki) w wywiadzie radiowym w 2012 r. Jego dowódca nad ranem zauważył, że Niemcy składają broń i wtedy zdecydował, że na Kolumnie Zwycięstwa trzeba zawiesić polskie flagi. Biało-czerwoną w najwyższym punkcie montowało pięciu żołnierzy. Jak długo nasza flaga powiewała nad Berlinem, tego źródła nie podają. Nikt wówczas o tym nie myślał, by to dokumentować. Ważne, że zawisła.