
i
Polska poderwała myśliwce, zmasowany atak na Ukrainę. "Intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej"
"Uwaga. W związku z intensywną aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, wykonującego uderzenia na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" - brzmi początek dzisiejszego (6 kwietnia) porannego komunikatu, jakie zamieściło w mediach społecznościowych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Przez rosyjskie ataki przeprowadzane między innymi na zachodzie Ukrainy, my powinniśmy wzmóc czujność na wypadek zagrożeń. Syreny zawyły w wielu miastach naszego wschodniego sąsiada, poza zachodnimi częściami Ukrainy Władimir Putin atakuje także Kijów, wojna na Ukrainie trwa mimo negocjacji pokojowych. Sytuacja według władz lokalnych jest poważna, słychać wiele głośnych wybuchów i pojawiły się pożary. "Wybuchy w stolicy. Działa obrona powietrzna. Pozostańcie w schronach!” – napisał mer miasta Witalij Kliczko na Telegramie.
Alarm na Ukrainie, słychać wybuchy w Kijowie. Są zniszczenia i ranni
Pierwszy alarm w stolicy Ukrainy ogłoszono o godzinie 2 w nocy, drugi o 5. "Pożary odnotowano w dzielnicach Darnycia, Sołomianka i Obołoń. W rejonie Darnycia są ranni. Medycy i inne służby działają na miejscu" – poinformował Witalij Kliczko. Rosja atakuje balistycznymi pociskami manewrującymi odpalonymi przez bombowce strategiczne oraz rakietami z okrętów na Morzu Czarnym. Polska także zachowuje czujność na wypadek zagrożenia naszego terytorium przez rosyjskie rakiety.
"Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji. Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości. Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami. Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji" - głosił poranny komunikat polskiego dowództwa.
Na szczęście około godziny 7:30 alarm został odwołany. "Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone w związku z zaprzestaniem uderzeń lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na Ukrainę" - ogłosiło Dowództwo Operacyjne RSZ w mediach społecznościowych.
