Pijany kierowca wjechał w salon kosmetyczny w USA. Wśród ofiar policjantka polskiego pochodzenia Emilia Rennhack
Wielka tragedia na nowojorskiej wyspie Long Island! Kilka dni temu pochodząca z Polski, służąca od paru lat w policji Emilia Rennhack (+30 l.) wybrała się do salonu kosmetycznego. Miała umówioną wizytę u manicurzystki przed ślubem znajomych. We wrześniu Emilia sama brała ślub, z kolegą z pracy w policji. Cieszyła się, że teraz weźmie udział w kolejnej radosnej uroczystości. Absolutnie nic nie zapowiadało takiego dramatu. Szansa na to, że coś złego wydarzy się podczas upiększania paznokci, wydaje się być niemal zerowa. Ale niestety - w okolicy salonu kosmetycznego urządził sobie pijacki rajd niejaki Steven Schwally (64 l.). Agresywny, odurzony mężczyzna w końcu wjechał z impetem prosto w witrynę zakładu.
Cztery osoby zginęły, a dziewięć zostało rannych. Sprawca wypadku aresztowany, ale leży w szpitalu
Efekty wypadku są wyjątkowo tragiczne. Cztery osoby zginęły, a dziewięć zostało rannych. To siedem kobiet, jeden mężczyzna i dziewczynka. Wśród zabitych znalazła się właśnie polska policjantka. Steven Schwally, czyli sprawca tragedii został aresztowany, został jednak przewieziony do Szpitala Dobrego Samarytanina na leczenie obrażeń wywołanych wypadkiem. Grozi mu z pewnością usłyszenie zarzutu prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu i cztery zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku. Ciało Emilii ma zostać sprowadzone do Polski.