"Le Monde": Europa obawia się Donalda Trumpa. "Polska manewruje, aby utworzyć proukraiński front, wraz z bardziej zmotywowanymi krajami"
"Jakikolwiek będzie wynik, zakończyła się epoka geopolitycznego outsourcingu" - napisał na platformie X Donald Tusk, kiedy czekaliśmy jeszcze na wskazanie zwycięzcy wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Jak dodawał premier, epoka ta kończy się bez względu na to, czy w Białym Domu zasiądzie Kamala Harris czy Donald Trump, a Europa powinna dojrzeć i "uwierzyć w swoją siłę". Dziś wiemy, że prezydentem elektem został Donald Trump. Jedni uważają, że to dla Polski szansa, inni, że katastrofa. A Tusk "nie traci czasu" - pisze dziennik "Le Monde". Polacy szykują się na prezydenturę Donalda Trumpa i tworzą "front proukraiński" - stwierdzają francuscy dziennikarze. "Szok został odczuty, a sprawy postępują szybko. Tydzień po wyborze Donalda Trumpa na drugą kadencję prezydenta Stanów Zjednoczonych w Europie pojawia się nowy sojusz pod groźbą rosyjsko-ukraińskiego rozwiązania, z którego Europa zostałaby wykluczona. Polska manewruje, aby utworzyć proukraiński front, wraz z bardziej zmotywowanymi krajami" - czytamy w "Le Monde".
"Liderzy europejscy podejrzewają, że Donald Trump nie ma zamiaru zaangażować ich w rozwiązanie, które w pierwszym rzędzie dotyczy ich samych"
Donald Tusk w ostatni weekend rozmawiał w Budapeszcie z przywódcami Francji, Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich - zauważa francuski dziennik. "Stawką poza losem Ukrainy jest bezpieczeństwo Europy. I nikt nie wie tego lepiej niż Polacy, nauczeni przez historię" - piszą francuscy dziennikarze. Dlatego rozmowy Donalda Tuska z europejskimi liderami skupiały się na „tym, co potencjalne wycofanie się USA z aktywnej polityki na Ukrainie oznaczałoby dla nas”, jak powiedział potem prasie. "Nikt na tym etapie nie wie naprawdę, jak 47. prezydent Stanów Zjednoczonych planuje uregulować kwestię ukraińską (...). Jednak liderzy europejscy podejrzewają, że Donald Trump nie ma zamiaru zaangażować ich w rozwiązanie, które w pierwszym rzędzie dotyczy ich samych" - ostrzega "Le Monde".