Polski agent CIA nie żyje

2012-03-06 1:00

W wieku 101 lat zmarł polski agent CIA Stanley A. Ciesielski. W amerykańskim wywiadzie pracował od 1950 roku. Oprócz tego był aktywnym członkiem organizacji polonijnych pomagających Polakom żyjących w ciężkich czasach PRL.

Ciesielski, syn polskich imigrantów, urodził się w New Kensington, Pa w roku 1911. Ukończył college w 1928 a w 1934 skończył studia filozoficzne. Pan Ciesielski miał bardzo bogaty życiorys. W latach 30. był prywatnym detektywem a na początku lat 40. - wydawcą gazety. Po przystąpieniu USA do II Wojny Światowej zaciągnął się do kontrwywiadu wojskowego, gdzie dosłużył się stopnia majora. Po odejściu z wojska rozpoczął pracę w CIA. Służył w Waszyngtonie i we Frankfurcie. Pracę w CIA zakończył w roku 1972 a dwa lata później założył Stowarzyszenie Kultury Polskiej w Maryland. W latach 1984-1988 zasiadał we władzach Kongrsu Polonii Amerykańskiej, współpracując w tym czasie z innymi organizacjami etnicznymi w USA, głównie z europejskiego kręgu kulturowego.

Stowarzyszenie Kultury Polskiej - jak mówił w wywiadzie dla "Baltimore Sun" - powstało niejako z nudów. Kiedy pan Ciesielski odszedł z wywiadu, miał bardzo dużo wolnego czasu. Jednocześnie chciał zrobić coś zgodnego ze swoimi polonijnymi zainteresowaniami. - Zebrałem paru przyjaciół, zorganizowałem i w trzy miesiące założyliśmy i zarejestrowaliśmy naszą organizację - opowiadał w 1996 roku. Jednym z pól działalności było fundowanie stypendiów dla studentów pochodzenia polskiego. - To Stan to wymyślił - mówił jego przyjaciel Paul Plevyak. - O rozpoczął program tych stypendiów. Wiedział jak podejść do ludzi. Jednego roku rozdaliśmy 17 stypędiów po 1000 dolarów. Całkiem nieźle jak na 200-osobową organizację.

- Stanley Ciesielski był moim wielkim przyjacielem i doradcą - powiedziała senator Barbara Mikulski. - Był wielkim patriotom walczącym o wolność Polski, wspierającym ruch polskiej "Solidarności", szczególnie podczas stanu wojennego.

Śmierć Stanisława Ciesielskiego jest wielką stratą dla całej amerykańskiej Polonii, ale najbardziej dotknęła Jego żonę, z którą spędził 56 lat życia a także jednego z synów. Dwaj pozostali synowie zmarli: w 2005 i 2009 roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki