Do wypadku doszło około godz. 10.45 w miejscowości Studenka na północy Czech. Pociąg Eurocity "Comenius" relacji Kraków - Praga uderzył z szybkością 140 km/h w remontowany wiadukt. Konstrukcja runęłą na tory tuż pod nadjeżdżający pociąg. W wyniku uderzenia wykoleiła się lokomotywa i sześć wagonów.
Według ostatnich informacji, w katastrofie zginęło 6 osób: pięć kobiet i jeden mężczyzna. Troje z nich to obywatele Czech. Osoby, które zginęły, siedziały w dwóch pierwszych wagonach pociągu. Rannych zostało 41 osób. Wśród nich jest 11 Polaków. W Polsce sprzedano 54 bilety na ten pociąg.
Na miejscu wypadku pracowało 16 jednostek straży pożarnej. Ranni zostali odwiezieni do szpitali w Ostrawie, Ołomuńcu i Nowym Jiczinie. Pasażerom pomocy udzielali również przedstawiciele Konsulatu Generlanego RP w Ostrawie. Do Studenki przyjechał również premier Donald Tusk i minister zdrowia Ewa Kopacz. Premier zapewnił, że odszkodowania zostaną ofiarom katastrofy szybko wypłacone.
Pociąg odjechał o godzinie 7 z Dworca Głównego w Krakowie. W Pradze miał być o godz. 13.59.