48-letni Polak zginął w słowackich Tatrach. O tragicznym wypadku poinformowała ratowników 39-letnia kobieta
Dramatyczne wiadomości ze Słowacji. Jak poinformowali ratownicy górscy z Horskiej Służby, 48-letni wspinacz z Polski zginął podczas wchodzenia na Dwie Wieże (2311 n.p.m.) w Tatrach Wysokich. Zgłoszenie do Horskiej Służby napłynęło w południe dziś, 13 lipca. W akcji ratunkowej brała udział załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Popradu, która w Starym Smokowcu zabrała na pokład helikoptera dwóch ratowników górskich. "Na szczyt zrzucono jednego ratownika medycznego HZS, gdzie przygotował 39-letnią kobietę bez żadnych obrażeń do ewakuacji powietrznej z terenu. Niestety, 48-letni mężczyzna narodowości polskiej w wyniku upadku z wysokości doznał śmiertelnych obrażeń" - piszą ratownicy w mediach społecznościowych.
Kolejna tragedia na Słowacji. Niedawno lawina błotna zabiła tam dwie turystki. Okazało się, że wśród ofiar jednak nie było Polki
Niedawno było głośno o lawinie błotnej, która zabiła dwie turystki także w słowackich Tatrach. Początkowo podawano, że ofiarą jest Polka, potem jednak okazało się, że w wyniku zejścia lawiny zginęły 50-letnia Czeszka i 51-letnia Słowaczka. Katastrofa miała miejsce w Dolinie Mąkowej w słowackich Tatrach Bielskich. Z powodu silnej burzy osunęła się ziemia, a zwały błota spadły na schron górski, w którym schowała się grupa 16 turystów. Dwie osoby zginęłu, cztery zostały ranne. W akcji ratunkowej brały udział trzy załogi śmigłowców, w tym zakopiański TOPR.