Polskie serca zagrały w Nowym Jorku i New Jersey

2014-01-18 3:00

Już po raz dziesiąty w metropolii nowojorskiej oraz New Jersey zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W miniony weekend Polacy mieszkający w Stanach przyłączyli się do zbiórki pieniędzy na rzecz chorych dzieci i seniorów. Akcję WOŚP na naszym terenie od dekady koordynuje Marcin "Bubell" Filipowski. Jest to najdłużej kontynuowana poza granicami Polski działalność Orkiestry i jak zawsze - także w tym roku - obfitowała w atrakcje.

Do wyboru, do koloru

W sobotę 11 stycznia w New Jersey w klubach i barach Amsterdam Alley, Bania u Cygana oraz Cougar odbyły się imprezy na rzecz WOŚP. W klubie Wisła, który od kilku lat uczestniczy w finałach akcji na Wschodnim Wybrzeżu, oprawę muzyczną zapewnili znakomita Ania Tańska i bardzo popularny zespół rockowy Atura. W niedzielę 12 stycznia w klubie Zoom w Wallington (NJ) odbył się koncert muzyki niezależnej. W każdym z wymienionych miejsc zamawiając piwo Żywiec (sponsora tegorocznych imprez), wspierano Orkiestrę. - Nie pamiętam tak dużego zainteresowania muzyką, która na co dzień nie jest chętnie propagowana przez polonijne środowisko. Bardzo mnie zdziwił i ucieszył fakt, że w połowie imprezy w klubie Zoom zabrakło miejsca dla publiczności! - powiedział Filipowski. Wystąpiły grupy: Dym, Groza, The Dirty Stayouts, Prime Prophecy, Syn, Eva & Her Virgins, Super Monkey Death Grip, Raggedy, Awangarda, Dzieci PRL-u oraz Metalfier. - Wszystkim kapelom dziękuję za udział w imprezie i za dobry klimat.

Seniorzy seniorom, dzieci dzieciom

Jak co roku w akcji WOŚP uczestniczyły polskie szkoły sobotnie. Dorota Andraka, prezes Centrali Polskich Szkół Dokształcających i dyrektor szkoły Św. Cyryla i Metodego na Brooklynie, poinformowała, że młodzież z jej i innych szkół kwestowała w piątek i sobotę, a w niedzielę po mszach parafianie również chętnie wrzucali datki do puszek Orkiestry. Anna Izak ze szkoły konsularnej po raz kolejny entuzjastycznie włączyła się do akcji. Również Anna Kubicka z Polskiej Szkoły im. Henryka Sienkiewicza na Brooklynie kwestowała z uczniami. Do akcji włączyło się też sporo innych szkół, których nazwy poznamy po otrzymaniu z powrotem puszek. Nie zawiedli także seniorzy z klubu Amber pod przewodnictwem Janusza Skowrona, którzy zorganizowali w piątek własną uroczystość dobroczynną na rzecz WOŚP.

Aukcja i goście

Podczas "WOŚP-owych" imprez tradycyjnie odbywały się aukcje przedmiotów wartościowych. Licytowano między innymi sporą liczbę dzieł sztuki, na aukcji znalazły się również ciekawe gadżety sportowe. Najwięcej interesujących przedmiotów, które szybko znalazły nabywców, zgromadził Grzegorz Lemiechowicz dla klubu Amsterdam Alley. Swoją obecnością zaszczycił uczestników tej imprezy Tomasz Adamek, mistrz boksu, którego spodenki (jak już informował "Super Express") zostały zlicytowane za $600.

Wyrażając wdzięczność klubom, wolontariuszom i wszystkim ofiarodawcom, Filipowski dodał: - Prywatnie dziękuję rodzinie Skarżynskich za przyjaźń i pomoc od lat, zarówno dla WOŚP, jak i dla mnie. Dziękuję Sławkowi z Care Entry, Michałowi Paciskowi z Redbulls, Marioli Zarembie, która obdarowała nas pracami wysokiej jakości. Serdeczne dzięki dla Janusza Sikory, który co roku nie tylko pomaga we wszystkim związanym z Orkiestrą, ale też angażuje całą swoją rodzinę i przyjaciół. Nie mogę nie wspomnieć o mojej ulubionej najmłodszej wolontariuszce i asystentce na scenie, Angelice Szyszko, i jej rodzicach, Andrzeju i Marcie, którzy zawsze licytują szczodrze gadżety rockowe i wspierają WOŚP oraz podziemną scenę.

Rocznica i zaręczyny

Sztabowi koledzy i koleżanki z WOŚP NJ/NY zaskoczyli Marcina "Bublla" Filipowskiego na scenie podziękowaniem za rozpoczęcie Orkiestry w USA 10 lat temu, wnosząc spory jubileuszowy tort z logo WOŚP i napisem "Dzięki Bubell". Zlicytowano też jeden z plakatów Olbińskiego, który podobał się Filipowskiemu, i ku jego zdziwieniu wręczono mu go w prezencie. Największą niespodziankę wieczoru jednak sprawił wszystkim uczestnikom imprezy Łukasz Blachowicz, zastępca sztabu i prawa ręka Filipowskiego, który niespodziewanie padł na kolana i wyciągnął z kieszeni pierścionek... prosząc o rękę swoją dziewczynę Anię Kopeć, którą poznał 2 lata temu na finale WOŚP. Przy entuzjastycznym poparciu tłumu wzruszona i bardzo szczęśliwa Ania powiedziała "tak"! Świadkami tego miłego wydarzenia były nastoletnie siostry Łukasza, które aktywnie uczestniczyły w akcji WOŚP razem ze starszą siostrą oraz kuzynki Ani Monika Stefaniak i Jagoda Sokolska, które pracowicie działały w klubach wieczorem, a cały dzień kwestowały pod sklepami z puszkami wraz ze sztabową koleżanką Magdą Jankowską.

Liczenie trwało

Ponieważw polonijnych sklepach i biznesach na terenie NY i NJ umieszczono około 100 skarbonek należących do sztabu WOŚP NJ/NY, liczenie finałowej kwoty miało trwać do końca tygodnia. Dotychczas było wiadomo, że w klubie Zoom zebrano $5777, w klubie Amsterdam $8200, w klubie Wisła około $4000, a w szkole $848. Pani Maria Domaszewska wraz z Polską Szkołą Dokształcającą z Manville w NJ, pan Longin Bojaruniec oraz Gniazdo Sokołów Polskich 946 łącznie zebrali $1000.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki